www.jodlowa.fora.pl

straszny_dran

Witam,
czy ktoś cos na ten temat wie ?
kto wyraził zgodę ?

czy nowy właściciel uzyskał zgody sąsiadów?

link do przepisów to wkleić trzeba do przeglarki:
infor.pl/skany/spis.php?rodzaj=dzu&rok=2011&num=69&poz=367&str=0001

Tomek

Karole

Witam,

my jesteśmy sąsiadami powstającego żłobka. Nie wyraziliśmy zgody, bo nikt nas o tą zgodę nie prosił. Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z Instalem, ale nie dowiedzieliśmy się niczego konkretnego. Następnego dnia natomiast odwiedziła nas przedstawicielka żłobka i zapewniła, że wszystkie ściany zostaną wygłuszone, wejście nie będzie przez klatkę i generalnie nie powinniśmy odczuć ich obecności. Jak będzie w rzeczywistości - zobaczymy...i wtedy ewentualnie będziemy podejmować dalsze kroki.

Planują 15 dzieci + 5 opiekunek, żłobek ma być bezpłatny, ruszają od wrzenia. Chcieli przy okazji zwerbować naszego synka Shocked

Pozdrawiamy Sąsiadów

straszny_dran

Jeżli wejście będzie nie przez klatkę to którędy?

Jeżeli mieliby zmieniać coś w wejściach to musieli by zrobić nowe pozwolenie na budowę na zmiany ...

A tu już musi wyrazić zgodę wspólnota?

i wracamy do ;punktu wyjścia .... do Instalu..

Też rozmawiałem z Instalem.
Potwierdzili że ma być żłobek. Ale sprzedali lokal jako mieszkanie.

Karole

Hmmm...jeżeli lokal został sprzedany jako mieszkanie kto w takim wypadku musi wyrazić zgodę na zmianę sposobu użytkowania? Instal? Wspólnota? Nam też się wydawało, że my jako bezpośredni sąsiedzi powinniśmy wyrazić zgodę na taką zmianę, ale prace tam trwają już w najlepsze, więc wydaje się, że wszystkie formalności powinni mieć już załatwione.

straszny_dran

W zasadzie powinna wyrazić zgodę wspólnota, ale jako że była (jest ) w zarządzie Instalu......

Na pewno na wybudowanie schodów i drugiego wejścia do lokalu

jedyny_taki

Witam,
ważne jest czy nowe wejście będzie związane z ingerencją w części wspólne. Jeżeli tak to jest potrzebna uchwała właścicieli lokali całej wspólnoty ponieważ przekracza to zakres zwykłego zarządu i nieistotne kto jest zarządcą. Jeśli natomiast właściciel "wykombinuje" wejście przez balkon to raczej nic nie można poradzić. Warto więc aby zainteresowani baczniej przyjrzeli się sprawie.

Olo

Ten żłobek ma być w bloku w mieszkaniu 7 Question

Karole

Tak, w mieszkaniu nr 7 i wg właścicielki mieszkania tego typu instytucje na maksymalnie 15 dzieci można utworzyć po prostu w mieszkaniu. Takich informacji nam dzisiaj udzieliła. Potwierdziła też, że wejście nie będzie przez klatkę.

Olo

To trzeba napisać jakąś petycję czy coś, bo sobie nie życzę płaczu dzieci o 6 rano, a i tak jest już jedno przedszkole czy żłobek Mad

Garfield · Wysłany: Czw 10:52, 22 Mar 2012 Temat postu:

Po pierwsze - przepisy. Czy ktoś zna je aby nam powiedzieć, czy konieczna jest zgoda mieszkańców wspólnoty na instalację klubu malucha? Bo jeśli taka zgoda nie jest konieczna, nikt nas o nią nie będzie pytał.

Po drugie - wyburzanie nowych drzwi. Przypuszczam, że zgodę na to wydał Instal jeszcze jako Zarząd wspólnoty. Pytanie: czy tą decyzją przekroczył zakres swoich uprawnień? Bo może to cała wspólnota powinna wypowiedzieć się w tej sprawie? Czy ktoś zna przepisy na tyle, żeby jednoznacznie stwierdzić, czy Zarząd bez porozumienia ze wspólnotą może wydać zgodę na ingerencję w część wspólną budynku (tu konkretnie: wybicie nowych drzwi)?

Po trzecie - czy ktoś zna osoby, które z takimi klubami malucha sąsiadują? Czy rzeczywiście jest to uciążliwe? Czy są możliwości wygłuszenia ścian, aby sąsiedztwo klubu nie było uciążliwe zwłaszcza dla bezpośrednich sąsiadów? A może, jeśli sąsiedztwo to nie będzie uciążliwe, to właśnie dobry pomysł, aby taki klub tu powstał? Mieszkają tu młodzi ludzie, z małymi dziećmi. Klub to świetna alternatywa zamiast opiekunek do dzieci.

Sporo pytań, bez odpowiedzi na które ja sam jednoznacznie nie stwierdzę, czy popieram powstanie klubu czy nie.

straszny_dran · Wysłany: Czw 11:40, 22 Mar 2012 Temat postu:

Co do drzwi, to ostatnio Panie z przedszkola chodziły od mieszkania do mieszkania pytając o zgodę, widziałem sporo podpisów.

Bez zgody wszystkich mieszkańców nie jest możliwe wydanie pozwolenia na budowę na wybicie drzwi. Co dziwne te drzwi sa juz wybite.... wiec nie pozostaje nic jak zawiadomić Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego o wykonanej samowoli budowlanej.

Instal nie mógł wydać decyzji samodzielnie ponieważ nie jest to w gestii zarządu wspólnoty. Tu musi byc wydana uchwała ze zgoda wszystkich właścicieli.

Na początku wątku załączyłem przepisy co do Klubu malucha. można sobie poczytać.

Tu kontakt do nadzoru budowlanego:
[link widoczny dla zalogowanych]

ul. Słonimska 15/1
15-028 Białystok
tel. 85 748 23 06, fax 85 748 23 07
[link widoczny dla zalogowanych]

i teraz pytanie czy chcemy nabruździć sąsiadom czy nie?

Jeśli tak to tylko krótka informacja....

uprzejmie donoszę ....

Garfield · Wysłany: Czw 11:56, 22 Mar 2012 Temat postu:

Dobre pytanie - czy chcemy im przeszkodzić w ich zamiarach.

Myślę, że warto, aby nasz nowy zarząd zajął się tą sprawą i porozmawiał z właścicielami tego klubu. Warto wyjaśnić sobie pewne rzeczy.

Nawet, jeżeli klub powstanie i będzie ogólna zgoda co do jego istnienia, to nie chciałbym, aby stawianie samowoli budowlanych (o ile taka tu właśnie jest) było normą w naszej wspólnocie, bo to się kiedyś na nas zemści.

straszny_dran

No i nastał cudowny miesiąc wrzesień .... a wraz z nim zaczął się koszmar, 7.02 rozpoczyna się wycie dzieciaków i trawa nieustannie do 12.... niestety dłużej nie nie wiemy bo trzeba też trochę pracować ...

A wrzask dochodzi z każdej strony .... KAROLINKO USPOKÓJ SIĘ, DLACZEGO KAROLINKO KRZYCZYSZ< BĄDŹ CICHO...

Mam nadzieję, że rodzic Karolinki wiedzą jak ich dziecko śpiewa ....

Żłobek przyzakładowy .... no Proszę Państwa - Żłobek to nie Klub Malucha .... i w dodatku przyzakładowy ...

ze żłobkiem można powalczyć

[link widoczny dla zalogowanych]

hanka14

Mieszkamy obok nowego żłobka i powiem krótko, jest koszmarnie głośno.Na początku myślałam że jakoś to będzie, ale w sypialni i łazience oprócz głośnych płaczów(szczególnie z rana) można słyszeć wszystko, o czym panie rozmawiaja, co mówia do dzieci itp.
Kupując to mieszkanie, mieliśmy nadzieję że będzie sielsko i spokojnie.I tak w sumie było.Specjalnie uciekliśmy z centrum Białegostoku od gwaru ale teraz sama myślę że chyba wolę szum samochodów od ciągłego płaczu.Najgorszy jest fakt że to miałobyć mieszkanie prywatne, nikt wcześniej nic nie mówił o jakiś usługach w tym lokalu.Napewno wtedy byśmy nie kupowali tego mieszkania.Instal ostro namącił.
Nawet mielśmy myśli ażeby sprzedać to mieszkanie, ale kto teraz to kupi wiedząc że jest złobek w klatce????!!!
Mówiąc po krótce, u nas cięzko jest funkcjonowac a pani Dyrektor żłobka mówi ze trzeba uzbroic sie w cierpliwość.Kpina.
Napisaliśmy już do Wspólnoty ale też do pani Dyrektor (w sprawie wygłuszenia sciany).Czekamy na odpowiedz.
Jak nic nie wskóramy z tym, będziemy dalej walczyc.Tym bardziej że rozmawialiśmy z sasiadamy najbardziej poszkodowanymi i wszyscy nie są zadowoleni z tego całego żlobka.
Tak wiec, my jak najbardziej się podpisujemy, trzeba będzie powalczyc.